Quee jest moim pierwszym psem z linii czysto pasterskich. I to jakich linii! W jej żyłach płynie krew bardzo utytułowanych pasterskich przodków, w tym niesamowitego Roya - który jest jej pradziadkiem zarówno ze strony ojca, jak i matki. Najbardziej jednak cieszę się z obecności w jej rodowodzie Llangwm Cap'a - psa, w którym zakochałam się już dawno i o którego potomku marzyłam od dłuższego czasu. Do tego dochodzi również śliczna, nieduża (43 cm) i szalenie skoczna matka Quee - Alok oraz doskonale zbudowany, również niewielki (44 cm), doskonale pracujący ojciec - Burndale Kane.

A jaka jest Queezle...? Przede wszystkim nasłodszym borderkiem na świecie! Uwielbia się przytulać, głaskać, opierać mi głowę na ramieniu. Regularnie sypia dzięki temu w łóżku :p Jest psem bardzo zaangażowanym we wszystko co robi, wesołym, szalenie energicznym i... gadatliwym :p Jak się zdenerwuje albo zirytuje, to musi mi o tym powiedzieć! Rzadko kiedy odzywa się jednak w trakcie szkolenia, a w ogóle w trakcie wspólnej zabawy. Ma świetny, naturalny aport - musiałam z nią przerobić jedynie oddawanie do ręki, ale z samym przynoszeniem nigdy nie miała najmniejszego problemu. Bardzo lubi się szarpać i preferuje ostrą walkę nad ciucianie.

Może nie wygląda, ale jest zaskakująco twarda i odporna na presję, ciężko ją do czegoś zniechęcić. Jednocześnie jest posłuszną i szalenie uroczą suczką. Bardzo angażuje się we wszystko co robi na swój zabawno-uroczy sposób. Świetnie ze mną pracuje zarówno na zabawce, jak i za jedzenie.

Lubi ludzi i kontakt z nimi, ale zdarzało się jej reagować nieufnością do osób obcych, które pojawiały się niespodziewanie. Nie ma przy tym problemu z poruszaniem się w tłumie czy ogólnie w mieście. Wraz z wiekiem ta nieufność zniknęła, co pozwoliło nam kontynuować wspólne treningi ratownicze - aktualnie jest psem wrażliwym na obcych ludzi, ale jednocześnie ufnym, przyjaznym i radosnym. Wszyscy błyskawicznie zakochują się w jej osobowości :) Z wiekiem zrobiła się też dużo bardziej pewna i samodzielna.

Bardzo dobrze dogaduje się z innymi psami, ma bardzo wyraźną mowę ciała i jest przyjazna. Przy owcach wykazała się świetnym stylem, jest twarda ale jednocześnie posłuszna i wrażliwa na polecenia - bardzo dobrze mi się z nią pracowało przy stadzie.